czwartek, 29 grudnia 2011

Trolle- stworzenia z internetowej mitologii.

Troll- to nie tylko złośliwy stwór z nordyckiej mitologii, to także człowiek, który skutecznie utrudnia życie użytkownikom przeróżnych serwisów internetowych. Trolle, to osoby w różnych wieku, nie prawdą jest, że troll to głównie nastolatek o niskiej inteligencji. Znam kilka osób, które w czasie nudnego dnia pracy, w każdej wolnej chwili przesiadują równolegle nawet na kilku serwisach i celowo drażnią innych użytkowników. Robią to, bo w racy jest nudno, nie ma się czym zająć a należy jakoś odbębnić te 8-9 godzin w biurze, bo szef wkurzył, bo impreza się nie udała, bo ostatnia randka skończyła się marnym seksem albo w ogóle go nie było od tygodni. Są też i tacy, których życie układa się świetnie, nie mają na co narzekać tak na prawdę, ale jak twierdzą drażni ich poziom wiedzy naszego społeczeństwa, zacofanie, chamstwo, nastoletnie zwroty rodem spod stodoły (typu żal, masakra itp). Gdy tylko odnajdą forum czy portal- gdzie panuje moda na chamstwo a połowa udzielających się, zdaje się mieć IQ niższe niż 70- zabierają się za skuteczne demontowanie poziomu (o ile takowy w ogóle istnieje) i doprowadzanie użytkowników do piany.
W Internecie można znaleźć kilka publikacji na temat takiego zachowania. Moim zdaniem, część z nich napisana została przez domorosłych psychologów, oraz persony, które w ten sposób chciały się jakoś odegrać za ośmieszenie przez trolla w Internecie. Gdyby nie było mi dane poznać osób, które niemal "zawodowo" zajmują się trollowaniem, to próby tłumaczenia zachowania trolli byłyby dla mnie atrakcyjnym wytłumaczeniem. Sfrustrowani, z problemami psychicznymi, bezrobotni, prześladowany w szkole, mało urodziwi, z problemami natury seksualnej, gnojeni przez szefa, zakompleksieni z powodu wyglądu, ubodzy itd itp- na pewno w jakimś stopniu to prawda, ale w większości to BZDURY. Mój dobry znajomy, politycznie liberał, człowiek bardzo racjonalny, wykształcony i nieźle zarabiający- co dzień, po pracy zasiada na wiocha.pl i... trolluje, jak to mówi. Raz zamienia się w moralizatora, raz w agresora atakującego wszystkich. Mówi, że poziom naszego społeczeństwa sam sobie zapracował na takie jednostki jak on, poza tym uważa, że taki portal nie ma prawnego uzasadnienia dla legalnego działania- z czym się zgadzam, ale o tym w osobnym wpisie. Ludzie faktycznie zachowują się jak motłoch, gdy tylko ich twarz zasłania maska anonimowości (pozornej) Potrafią być jak stado pawianów, dokonujące masowego osądu nieznanej im osoby. Potrafią zamieniać się w mędrców, w temacie o którym nie mają zielonego pojęcia a ich bezczelność sięga zenitu absurdu, byle ich "naukowy" wywód stał się jedyną prawdą. Potrafią wciskać innym, że ich stopa życiowa, dla prostaków jest nieosiągalna, mimo że w tym momencie piszą ze starego komputera, siedząc w ciasnym pokoiku komunalnego mieszkania. Jak twierdzi mój znajomy, denerwowanie takich pacanów po pewnym czasie przynosi pewne rezultaty i obfituje w komediowe zwroty akcji. Niektórzy użytkownicy, jako tako trzymający poziom, przestają się po prosty udzielać bo dosyć mają potoku gówna, jakie zalew ich- niegdyś- ulubiony serwis internetowy. Inni zakładają kilka a nawet kilkanaście kont, zwołują znajomych, szukają popleczników w Internecie co później skutkuje, pomyłkami, konfliktami wewnątrz grupy "aliantów" a nawet demaskacją realnej osoby. To wszystko zuzammen, doprowadza do zburzenia jakiegokolwiek porządku na portalu. Administratorzy serwisów, często są bezradni gdy użytkowników przybywa a skala konfliktów wymyka się spod kontroli (w końcu admini to tylko ludzie)
Można zauważyć jednak, że niektóre portale umierają bez trolli. Muszą mieć trolle inaczej nie przeżyją. Trolle gwarantują ruch, zainteresowanie, pobudzają innych do dyskusji. Z trollem jest trochę jak z jaskółką, jak się zjawi na świeżym portalu pierwszy troll, to znaczy że nastała wiosna i zaraz zrobi się na nim ruch.

1 komentarz: